Nie jestem jak Popey, nie przepadam za szpinakiem. Jedynym daniem ze szpinakiem, które zawsze lubiłam i często gotuje jest zupa. Poza tym, wszystkie, wszelkiego rodzaju potrawki ze szpinakiem, borki i inne wynalazki, po spróbowaniu ( bo zawsze próbuje nowości) zwykle jednak później omijam szerokim lukiem. Zdażają się jednak potrawy z tą, jakże ważną dla naszego organizmu, zieleniną, ktore po spróbowaniu, o dziwo wywołują mój zachwyt.
Dlatego w najbliższym czasie pojawi sie jeszcze kilka przepisów ze szpinakiem.
Na blogu jest już przepis na zupe szpinakową, taką którą znam jeszcze z domu, dziś proponuje Wam nieco inną wersje, Turecka, jogurtową zupe ze szpinakiem i mięskiem, zwaną BORANI.
Jest smaczna, sycąca i skradła podniebienie moich chłopaków :)
Żeby jednak dogodzić wszystkim, cieciorke, która jest w oryginalnym przepisie została zamieniona tym razem na ziemniaczki. Dlaczego? No cóż mój mąż nie przepada za cieciorką, w przciwieństwie do mnie i mojego małego łobuza, a łobuz bardo lubi również ziemniaki pod każdą postacią.
Tak więc wilk syty i owca cala, a rodzinka w komplecie najadła się bez wybrzydzania :D