W Turcji sezon na granaty powoli dobiega końca. Bardzo szkoda, bo to jedno z moich ulubionych zimowych owoców, bogate w witamine C i cudowne w smaku.
Postaowiłam wykorzystać ostatnie minuty i zrobic z granatem coś więcej.
Przepis na ten deser znalazłam w moim ulubionym tureckim miesieczniku kulinarnym ,,Lokma,,.
W wiazku z tym, że mam w domu małego łobuza, który ciągle potrzebuje mamy do zabawy, zmodyfikowałam nieco ten przepis żeby jego wykonanie bylo nieco szybsze a czas oczekiwania na gotowy do zjedzenia deser, krótszy.