Nie jest tajemnicą, że lubie ryby przyżądzać i jeść, różne ryby... Jest ich tutaj taki wybór, że grzechem byłoby ograniczać się do jednego gatunku.
Uwielbiam ryby ze względu na ich niepowtarzalny smak ale i wartości odżywcze.
Dziś kolejna odsłona łososia, jednak zanim przejdziemy do sedna, o cennych wartościach łososia słów kilka.
Pomimo tego, że łosoś zaliczany jest do najtłustszych ryb, osoby dbające o linię i o zdrowie, nie mają czego się obawiać. Łosoś jest rybą wyjątkową, a jego wartości odżywcze praktycznie bezcenne.
Łosoś zawiera cynk i selen (oba te pierwiastki silnie wzmacniają nasz organizm zwiększając jego odporność), potas, który jest niezbędny do prawidłowej pracy naszych nerwów i mięśni. Potas bierze również udział w usuwaniu z organizmu produktów przemiany materii.
Jod, który jest pierwiastkiem koniecznym do prawidłowego funkcjonowania tarczycy, chroni przed skutkami działania materiałów radioaktywnych oraz wspomaga spalanie nadmiaru tłuszczu.
Łosoś bogaty jest również w witaminy takie jak A, D. E i B (B1, B2, B6,B12) oraz kwasy omega-3 i omega-6, czyli wielonienasycone kwasy tłuszczowe, których organizm nie jest w stanie sam wytworzyć, więc muszą zostać dostarczone w pożywieniu.
Czy to nie cudowne, że jedna rybka poza doznaniami smakowymi dostarcza nam takie bogactwo wartościowych składników?