Jak już wcześniej wspomniałam, żeby było ciekawiej i smaczniej, postanowiłam rozszerzyć wtorkowe posty z potraw z kaszą na potrawy z ziarnami.
Dlatego też dzisiaj będzie zupa z pszenicą. Jest to zupa regionalna z Van, miasta położonego we wschodniej Anatoli. Pisałam o nim nieco przy okazji potrawki z kapusty kiszonej z klopsikami z kaszy, kto nie pamięta i nie próbował koniecznie powinien nadrobić zaległości.
Składniki:
cebula
0,5 szklanki pszenicy
20 liści buraka liściowego (boćwiny, nie mylić z botwiną)
mała cukinia
400 g jogurtu
jajko
3 ząbki czosnku
pól pęczka świeżej bazyli fioletowej
sól
oliwa
na okrasę:
suszona mięta
czerwona papryka w proszku
oliwa
Namoczoną wcześniej pszenice gotujemy w lekko osolonej wodzie. Gdy jest prawie miękka odcedzamy na sitku.
Drobno posiekane liście buraka, cukinie i cebule pokrojoną w drobną kostkę, solimy i smażymy na niewielkiej ilości oliwy, następnie dodajemy podgotowaną pszenice i zalewamy gorącą wodą. Gotujemy aż składniki będą miękkie. W osobnym naczyniu roztrzepujemy jajko z jogurtem i dodajemy do zupy delikatnie mieszając. Na koniec dodajemy posiekaną fioletową bazylię i zmiażdżony czosnek. W razie potrzeby doprawiamy do smaku solą.
Można użyć zielonej odmiany bazylii i wtedy zupa nie będzie miała fioletowego koloru tylko bardziej kremowo czerwony za sprawą samego jogurtu i papryki w proszku.
W małym rondelku podgrzewamy oliwie i mieszamy ją z suszoną miętą i czerwoną papryką w proszku. Gdy mięta zacznie pachnieć zdejmujemy z gazu, wlewamy do zupy i delikatnie zamieszamy.
Serwujemy na gorąco,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz