środa, 4 lutego 2015

Marynowany imbir




Wstęp dp sushi.

Juz niedlugo na blogu pojawi sie post o tym jak zrobić w domu sushi. Do zrobienia sushi potrzebne są pewne dodatki, które bez problemu mozna kupic w sklepie...tylko po co kupować, jeśli można zrobić samemu, takie dodatki jakie lubimy.
Dlatego właśnie dziś powiem Wam jak zrobic marynowany imbir a jutro marynowaną rzodkiew.



Składniki:

250 g  korzenia imbiru

zalewa:
0,5 litra wody
250 ml 3% octu ryżowego
2 łyżki białego cukru
0,5 łyżeczki soli



Obieramy imbir ze skórki (najłatwiej zrobić to za pomocą łyżeczki) i szatkujemy je na możliwie cienkie plasterki za pomocą szatkownicy do warzyw lub obieraczki.

Zagotowujemy składniki zalewy.

Wrzucamy plasterki imbiru do wrzątku, doprowadzamy ponownie do wrzenia i gotujemy ok. 30 sekund żeby imbir stał się bardziej miękki lecz nie stracił swoich właściwości smakowych i zdrowotnych.

Dokładnie odcedzamy imbir i nie wylewamy wody z gotowania.
Plasterki imbiru wkładamy do wyparzonego wrzątkiem słoika, zalewamy zagotowaną zaprawą octową, natychmiast zakręcamy. Można zapasteryzować słoiki, tak jak robi się to przygotowując kompoty. Obracamy dogory dnem i czekamy do ostygnięcia.
Powystudzeniu trzymamy w chłodnym miejscu. 
Imbir nadaje się do jedzenia już po 3 dniach, ale można marynować go dłużej. W zawekowanym słoiku nawet do pół roku.


Ja zrobiłam imbir w dwóch wersjach. Krojony w paski, który wkładam w rulony suhi i krążki, którymi zagryzamy sushi lub używamy jako dodatek do innych dan kuchni azjatyckiej.

Zalewa, w której gotowaliśmy imbir, a która z pewnością nam zostanie wykorzystamy do zrobienia marynowanej rzodkiewki. Jutro przedstawię Wam dwa sposoby na marynowaną rzodkiew, Więc jeśli ktoś nie lubi smaku imbiru znajdzie inny przepis, w ktorym go nie bedzie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz