Dzis kolejna potrawa z cyklu ,,wspolne gotowanie,,.
Tym razem kawior z baklazana. Pokochalam jej smak, moim zdaniem ta wersja, najlepiej smakuje z ciemnym chlebkiem, domowym oczywiscie.
Składniki:
bakłażany
szalotki
1 cytryna
oliwa
czosnek
sol
pieprz
Bakłażany opalam na specjalnej blaszce na ogniu obracajac od czasu do czasu. Opalam je do czasu az beda miekkie a skorka przypalona. Gdy sie dotknie baklazana powinien sie zapsc, to znaczy, ze jest gotowy.
W czasie gdy baklazany sie opalaja ;) siekamy bardzo drobno szalotki, następnie zarumieniamy je na oliwie na małym ogniu. Gdy bakłażany sa juz miekkie przekrawamy je wzdloz i lyzka wyciagamy miazsz. Czekamy az ostygnie i odlewamy sok zeby pasta nie byla zbyt plynna. Nastepnie łączymy z posiekaną szalotką i ugniatamy widelcem lub miksujemy.
Dodajemy do masy sól, pieprz, dobrą oliwę, sok z cytryny i drobno posiekanego czosnku do smaku. Podawać na grzankach, chlebie pita lub na chlebie razowym.
Mozna rowniez podawac do miesa.
Mozna baklazana przygotpwac rowniez w piekarniku. Nakluc widelcem w kilku miejscach i piec ok godziny w temp. 200 stopni. Jesli jednak macie mozliwosc zrobic na ogniu to polecam wybrac ta wlasnie opcje, gdyz posmak dymu jest poprostu fantastyczny i to on moim zdaniem nadaje charakteru potrawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz